Przejdź do głównej zawartości

#39 Reakcja gif BTS, kiedy wyczyścisz mu konto

Hejo! 
Czuję, że te reakcje dziwnie wyszły ;/ No cóż, nie będę nic więcej kombinować, bo może wyjść jeszcze gorzej.

Reakcja gif BTS, kiedy wyczyścisz mu konto 

Dedykowane: SzeksiJeone

JIN
Chłopak nigdy nie był porywczy. Nawet, gdy zrobiłaś mu coś takiego niewdzięcznego, postanowił poczekać aż wrócisz i wyjaśnić sytuację. Mimo, że bardzo cie kochał, wiedział, że w takim przypadku nie obejdzie się bez konsekwencji. Nawet miał już parę kar przewidzianych dla ciebie. Jej dobór zależał tylko i wyłącznie od twoich wyjaśnień.



Słysząc dźwięk otwieranych drzwi, poderwał się z kanapy i ruszył do przedpokoju, o mało nie potykając się o swoje stopy.

- Cześć. - powiedziałaś zmęczonym głosem ściągając buty.

- Możesz mi wyjaśnić co ty wyprawiasz? - spytał rozdrażniony wokalista krzyżując ręce na klatce piersiowej.

- Odwiązuje buty.

- Nie o to mi chodzi.

- A o co? - spytałaś kładąc buty w wyznaczone miejsce.

- O pieniądze, które nagle zniknęły z mojego konta.

- Aaa... To...

- Tak to! - zaczął podnosić głos.

- Pożyczyłam. - powiedziałaś przechodząc do kuchni z zamiarem napicia się czegoś.

- Jak się od kogoś chce coś pożyczyć, to pyta się o zdanie!

- Nie miałam czasu. Nie dostałam wypłaty, a musiałam zapłacić za lekarza. Pomyślałam, że użyje twojej karty. - usiadłaś na blacie nalewając wodę do szklanki. - Poza tym, nie wiem czemu się tak wściekasz, jakieś piętnaście minut temu zrobiłam przelew i oddałam ci pieniądze.

- Oddałaś? - spytał już spokojniej.

- Sam zobacz. - powiedziałaś wchodząc w telefonie na aplikacje banku w telefonie. Jin przybliżył się do ciebie, chcąc widzieć dokładnie czy go przypadkiem nie okłamałaś.



JIMIN
Tancerz był na zakupach. Nie były to jakieś zwyczajne zakupy. Chciał kupić sobie coś nadzwyczajnego, dlatego od godziny siedział w sklepie z różnymi gadżetami. Choć było wiele rzeczy, które przykuły jego uwagę, żaden nie był na takim poziomie, jaki oczekiwał.

W końcu zauważył coś ze skóry. Odłożył duże okulary w ananasy i podszedł do kosza z ubraniami. Wygrzebał jedyną parę czarnych rękawiczek z diodami ledowymi, które od razu ubrał. Bawiąc się nimi stwierdził, że to jest to, czego szuka. Mając je nadal ubrane na dłoniach podszedł do kasy. Podał sprzedawczyni oderwany pasek kreskowy i kartę kredytową, bawiąc się gadżetem.

- Przepraszam, ale nie ma pan wystarczającej sumy na karcie. - przerwała zabawę kasjerka.

- Jak to?

- Nie wiedział pan?

- Dopiero dzisiaj miałem wypłatę.

- Sugeruje pan, że ktoś pana okradł?

- Tak. - powiedział przykładając blisko twarzy dłonie, które zaświeciły jasnym światłem. - I nawet wiem kto. _______! Już nie żyjesz! - podsumował z mordem wymalowanym na twarzy.


JUNGKOOK
Od godziny wokalista chodził zdenerwowany, co chwila na kogoś wybuchając. Nie rozumiałaś jego zachowania, ani też nie chciałaś wnikać w jego problemy. Dobrze ci było w ciepłym domu na łóżku z ciekawą książką. Odpłynęłaś do świata wykreowanego przez autora kryminału, który wciągał cie coraz bardziej. Pewnie byłoby tak nadal, gdyby nie kolejny hałas w pokoju.

- Cholera jasna! - usłyszałaś krzyk, a następnie upadek czegoś ciężkiego niedaleko ciebie.

Oderwałaś wzrok od książki przenosząc go na bruneta. Zauważyłaś, że znowu stało się coś, co doprowadziło go do krańców wytrzymałości.

- Wszystko w porządku? - spytałaś odkładając lekturę na bok.

- Chyba nie muszę odpowiadać. - wyznał zamykając na chwilę oczy.

- Co się stało?

- Wkurzają mnie.

- Chłopaki?

- Myśleli, że się nie zorientuje? To prawda, że jestem najmłodszy, ale nie głupi. Każdy by się skapnął.

- Ale, że co? - spytałaś nadal nie rozumiejąc.

- Podwędzili mi kasę! - krzyknął podnosząc się do siadu. - A teraz się ze mnie śmieją i mówią, że nic takiego nie zrobili.

- Możesz spokojnie im zaufać. To nie oni cie oskubali.

- A kto?

- Ja.

- Ty?

- Tak. - przyznałaś się.

- Niemożliwe. - powiedział cicho. Nie mógł uwierzyć, że to ty. Był pewien, że to któryś z chłopaków robi sobie z niego żarty, a tu taka niespodzianka.


J-HOPE
Szłaś z tancerzem uliczkami Seulu. Co jakiś czas się zatrzymywaliście, podziwiając ciekawe wystawy sklepowe. Było ich pełno, a co najważniejsze były różnorodne. Swoim wyglądem nęciły klientów, by ci weszli i zostawili w sklepie pieniądze.

- Spójrz! - krzyknęłaś stając przed sklepem z zabawkami.

- Urocze. - skomentował raper podchodząc do szyby.

- Ta różowa ośmiornica najbardziej mi się podoba. - stwierdziłaś przyglądając się pluszakom.

- Powinniśmy wejść i ją kupić? - spytał Hobi łapiąc twoją dłoń.

- Nie. - powiedziałaś spuszczając wzrok.

- Czemu? Przecież ci się podoba.

- Podoba się, ale jest coś o czym nie wiesz.

- Co?

- Wydałam wczoraj twoje ostatnie pieniądze. - powiedziałaś z trudem, bojąc się, że twój chłopak zaraz zrobi ci awanturę. Jednak nie słysząc odpowiedzi postanowiłaś przenieść wzrok ze swoich butów na niego. Myślałaś, że zobaczysz jego zły wyraz twarzy, ale on stał i nadal się szczerzył.

- Nie denerwujesz się? - zapytałaś zdziwiona.

- Czemu miałbym to robić? - zapytał śmiejąc się. - Jutro wypłata.


V
Zwisając głową w dół na kanapie, zastanawiałaś się, jaki wyciąć żart Alienowi. Zwykle to on robił tobie, ale postanowiłaś, że musisz mu się odwdzięczyć. Po parunastu minutach wpadłaś na coś. Oczywiście pomysł nie był jakiś wyszukany, ale stwierdziłaś, że na początek może być.

Wstałaś gwałtownie, idąc po swojego laptopa. Otworzyłaś okno przeglądarki i weszłaś w zakładki szukając strony banku. Będąc na niej zalogowałaś się i przelałaś wszystkie pieniądze na konto, które nazwałaś imieniem i nazwiskiem swojego byłego. Teraz wystarczyło poczekać, aż wiadomość o przelewie dotrze do właściciela konta, co nie było trudne. Już po chwili usłyszałaś charakterystyczny dźwięk nowej wiadomości wokalisty, który był w kuchni.

-______! - usłyszałaś krzyk a następnie kroki, które były kierowane w twoją stronę. - Co to ma być?! - spytał blondyn pokazując smsa informującego o przelewie.

- Przelałam pieniądze.

- Z mojego konta?!

- Jak widać. - mówiłaś spokojnie.

- Po co ci tyle?

- Chciałam komuś pomóc. A ty zawsze powtarzasz, że trzeba pomóc osobom w potrzebie.

- Komu?

- Swojemu byłemu.

- Czyś ty oszalała?! Temu szmaciarzowi?! Po tym wszystkim co zrobił?! - wybuchł V nie mogąc pojąć twojego zachowania. - Zaraz mnie coś trafi!

Widząc jego zachowanie nie mogłaś wytrzymać i zaczęłaś się śmiać.

- Takie to śmieszne?!

- Bardzo. - przyznałaś próbując się uspokoić. - Prawda jest taka, że przelałam pieniądze na swoje konto. A dane mojego byłego to taki żarcik.

Chłopak słysząc to wyznanie opadł bezradnie na kanapę, nie mogąc uwierzyć w to, co się przed chwilą stało. Dopiero po kilkunastu sekundach zaczęło to do niego docierać, przez co uspokoił się.

- Poważnie? - spytał otwierając buzię ze zdziwienia, jak łatwo dał się nabrać.


SUGA
- Czekaj, czekaj... - próbował uspokoić cie chłopak.

Odkąd wróciłaś do domu mówiłaś, jak trajkotka, przez co chłopak nie potrafił cie zrozumieć. Gdy nadal mówiłaś zbyt szybko, postanowił skupić się na twojej mimice i gestach, jednak to było bardziej skomplikowane, więc postanowił spróbować jeszcze raz, poprosić cie o zwolnienie tempa.

- Nic nie rozumiem. Mówisz za szybko. - przerwał ci.

Westchnęłaś głośno irytując się, że po raz piąty będziesz musiała opowiedzieć, co ci się przytrafiło.

- Dzisiaj mijał termin zapłacenia za rachunki. - zaczęłaś mówić bardzo powoli. - A że nie miałam przy sobie gotówki, poszłam do bankomatu. Wypłaciłam trochę sądząc, że coś zostanie, ale jak się okazało, były to ostatnie pieniądze. Czy to możliwe? Przecież niedawno była wypłata.

Raper po dokładnym wysłuchaniu ciebie, wziął kartkę białego papieru i długopis.

- Zobaczmy. Rachunki, prezenty dla rodziców, kosmetyki, perfumy, bielizna, jedzenie, książki... - zaczął wyliczać wypisując to wszystko na kartce.

Przybliżyłaś się do niego siadając obok, mając nadzieję na lepszy widok na kartkę.

-...kurtka skórzana, dwie sukienki, sweter i szpilki. - kończąc wyliczanie, bawiąc się długopisem przeszedł do podsumowania. - Tak, to możliwe. Po prostu wydajesz, więcej niż zarabiam.


RAP MONSTER
- Hyung! - krzyknął Jungkook wpadając do pracowni rapera z tabletem i zaklejoną kopertą. - Musisz to zobaczyć!

Namjoon niechętnie oderwał się od pisanej piosenki i przeniósł wzrok na urządzenie.

- Widzisz to! - mówił maknae pokazując przelew, mający miejsce godzinę temu. Niby nic nie było w tym dziwnego, w końcu co chwila ktoś wpłacał i wypłacał pieniądze ze wspólnego konta Bangtanów, jednak numer konta, na jaki zostały przelane wszystkie oszczędności był bardzo dobrze wszystkim znany.

- O co chodzi? - spytał wokalista. - Wiesz coś o tym?

- Nie. - przyznał zdziwiony twoim zachowaniem.

- Może powinieneś zadzwonić i wyjaśnić sytuację. - zasugerował.

- Tak zrobię.

Kookie już miał wyjść, jednak przypomniał sobie o jeszcze jednej rzeczy z którą przyszedł.

- A! Jeszcze jedno. Ta koperta leżała na wycieraczce. - mówiąc to chłopak dał liderowi korespondencję podpisaną jego imieniem i wyszedł.

Raper od razu rozpoznał twoje pismo, dlatego postanowił nie zwlekając przejrzeć zawartość. Jednak to, co tam zobaczył, przeszło jego najśmielsze oczekiwania. Był to list pożegnalny, w którym napisałaś mu powód odejścia, jak i potwierdzenie, że go okradłaś.

- Dałem się nabrać na miłość. - stwierdził będąc wkurzonym.



Komentarze

  1. Aaa kocham, ale dlaczego tak skrzywdziłaś RapMonka:( To są chyba najlepsze reakcje jakie napisałaś w ostatnich tygodniach. Myślę, że jak mój facet będzie dużo zarabiał to ze mną będzie miał podobnie 😜
    Hwaiting

    OdpowiedzUsuń
  2. Gif J-Hope mnie zabił. Tak samo jak Sugi.
    Jejku, jak ja ich kocham XD

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#22 Reakcja gif BTS, kiedy chcesz go pocałować

Witam!  Chociaż chciałoby się zaśpiewać "Fire~!", to niestety nie będzie to reakcja z ogniem. Słabo mi one wyszły za co przepraszam. Poprawię się... Kiedyś xD Dedykowane: JiminJessi J-HOPE Spędzałaś niedzielne popołudnie w salonie z Hobim choć każde z was robiło zupełnie coś innego. Ty czytałaś książkę, a raper robił sobie zdjęcia. Przy czym jego miny były takie urocze, że nie potrafiłaś skupić się na treści książki i uśmiechałaś się pod nosem. W końcu nie wytrzymałaś i musiałaś coś powiedzieć. - W takich momentach mam ochotę cie pocałować. Hoseok przestał robić zdjęcia i powoli przeniósł swój wzrok na ciebie. Przez chwilę zastanawiał się czy faktycznie mówisz do niego, ale widząc, że wokół nikogo nie ma uśmiechnął się. - Więc chodź i to zrób. Masz na to pięć sekund. Jeden... - zaczął odliczanie. Mimo iż od razu poderwałaś się z miejsca chłopak przyśpieszył tempo wypowiadanych liczb i gdy rzuciłaś się na niego było już zero. - Przegrałaś. Dostaniesz za to karę

#30 Reakcje gif BTS, kiedy nie masz humoru

Witajcie kochani!  Przepraszam Was za to opóźnienie, ale nie miałam, kiedy napisać tej reakcji dopiero wczoraj w nocy. Z tego co mi się wydaje, ta reakcja jest jedną z najdłuższych, ale mam nadzieję, że wytrwacie do końca i się nie znudzicie :) Dedykowane: TaeKas

#42 Reakcja gif BTS, kiedy mu przeszkadzasz

Elo!  No szczerze mówiąc jestem w szoku. Dawno nie udało mi się napisać reakcji nie robiąc sobie przerwy. Poza tym wydaje mi się, że reakcje (niektóre) są długie, więc cieszę się, że mi się udało bez osiągania. Tylko jest jeden minus w tej sytuacji: znowu się nie wyrobiłam z terminem. Ale chyba już się do tego przyzwyczailiście, co? :P Reakcja gif BTS, kiedy mu przeszkadzasz  Taniec godowy xD  Dedykowane: Kookisio