Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2016

Świadek prawdy #2

       Siedziałam już w samochodzie. Na dworze było ciemno i trochę chłodno.        Wyciągnęłam telefon z kieszeni płaszcza i wykonałam telefon do Marka. Krótko poinformowałam go, że będę za około 15 minut. Zakończyłam połączenie, włożyłam telefon do torby, zapięłam pasy i odpaliłam silnik. Włączyłam radio. Oczywiście było ustawione na nasze „FiveIdiot". Nazwa dosyć dziwna. Pamiętam to jak dziś, gdy próbowaliśmy stworzyć jakąś sensowną nazwę. Wyszło jak wyszło.        Wyjechałam z parkingu i skręciłam w stronę centrum miasta. Droga była pusta. Większość sklepów pozamykana. Tylko święcące neony informowały o ich istnieniu.        Jako jedyna miałam najdalej z naszej piątki do siedziby radia. Jednak zawsze ten czas leciał szybko, zwłaszcza, gdy słuchałam radia. Po długiej piosence Andy zaczął audycję. - W tej audycji będziemy dzielić się swoimi ciekawymi sytuacjami, które zdarzyły się wam, gdy wypiliście trochę więcej płynu z procentami niż powinniście. - Albo prościej,

Świadek prawdy #1

Ostatnie minuty audycji.        Siedzieliśmy na swoich miejscach w jednym z większych pomieszczeń budynku. Było ono urządzone z pomysłem. Na pierwszy rzut oka można było stwierdzić, że pomysłodawca znał się na rzeczy. Nie żeby to było jakieś arcydzieło na ścianie muzeum, jednak posiadało swój urok i ukazywało pasję osób pracujących tutaj.        Ściany były białe, a na nich czarne napisy różnych zespołów, których polubiliśmy lub też byli dla nas inspiracją. Podłogę zdobiła czerwona wykładzina. Na środku stały złączone stoły, a na nich odpowiedni nowoczesny sprzęt. Fotele, na których siedzieliśmy były bardzo wygodne. Momentami chciało się w nie wtopić i zasnąć chociażby na 10 minut.        Po kolejnej energicznej piosence Jack zabrał głos. - Zaraz usłyszycie dwie ostatnie piosenki tej audycji. Powiedzmy sobie szczerze, są stare, mimo to dobrze się ich słucha i chyba nigdy mi się nie znudzą. Jestem ciekaw czy ktoś jeszcze je pamięta lub też czasem do nich wraca. - Przekonamy

Świadek prawdy - Wstęp

Hejo! Dodaje wcześniej póki mam czas i chęci :) Oby ta historia bardziej przypadła Wam do gustu. *≈*≈*≈* Wspomnienia - każdy je ma. Przybierają one na rozmiarach niezależnie od wieku. Bywają dobre i złe. Mi osobiście kojarzą się z czymś miłym, przyjemnym. Zawsze wywołują uśmiech. Oczywiście jak każdy pamiętam te złe, ale staram się w szczególności o te drugie. Uważam, że są bardziej potrzebne. Motywują do działania, sprawiają, że poznajemy nowych ludzi, umacniamy więzi miedzy nimi, a przede wszystkim sprawiają, że jesteśmy szczęśliwi.        Pamiętam wiele ciekawych dni. Na przykład ten, w którym poznałam Marka, mojego instruktora jazdy i przyszłego męża. Ten dzień nie był jakiś szczególny. W sumie nic też w nim nie było zaskakującego. Po prostu była to moja pierwsza jazda. Bardzo się stresowałam. Dodatkowo stres spotęgował instruktor, który mało się odzywał.        Inne przeżycia: przeprowadzka, nowa praca, lot na paralotni, a co najważniejsze poznanie przyjaciół. To niesa

Woda w bucie #4

         Łukasz zauważył u Gabrysi trochę zmian. Zdecydowanie nie była już tą samą osobą, co kiedyś. Uważał ją za osobę odważniejszą, bardziej dorosłą. Poza tym jej wygląd też uległ zmianie. Krótkie włosy, przebite uszy i odważniejszy makijaż. Biała bluzka z dekoltem. Ta wersja zdecydowanie bardziej mu odpowiadała. - Jak z twoim hobby?        Szatyn zmarszczył brwi. Nie usłyszał pytania. Był pogrążony we własnych myślach. - Pytam o anime, nadal oglądasz? - A, nie. Nie mam kiedy. Zajęty jestem. Mangi tez nie czytam. Chociaż widziałem w empiku ostatnio ciekawą okładkę. - Jaki tytuł? - Nie pamiętam. Wystarczyło, że przeczytałem z tyłu opis i już mi się odechciało czytać. - Co tam było? - Yaoi. Nie lubię tego gatunku.        Gabi pokiwała głową. Też nie przepadała za tym. Wolała czytać romanse i marzyć, że kiedyś coś takiego przydarzy się i jej. - A ty? - Przerzuciłam się na dramy koreańskie. Poza tym nie słucham już japońskiego rocka. - A co? - Teraz kręci mni

Woda w bucie #3

       Łukasz był zadowolony z faktu spotkania o 2 lata młodszej koleżanki i nie ukrywał tego pokazując swój uśmiech. Poza tym, co chwila przepraszał ją za mokrą skarpetkę i buta, które suszyły się na słońcu.        Aby pocieszyć blondynkę zamówił ciemne czeskie piwo i usiedli przy stolikach niemalże naprzeciwko schroniska. Gabrysia wcale nie prosiła o napój alkoholowy, chociaż z drugiej strony podobał jej się plan spędzenia wspólnie czasu. - Co u ciebie, Gabi? - Wszystko w porządku. - W kwietniu skończyłaś szkołę. - Tak. - Jak poszła matura? - Bardzo dobrze. Jestem z niej zadowolona. – Uśmiechnęła się. – Z egzaminów zawodowych też. - To dobrze. - Tylko ciężko z pracą. Wszędzie poszukują ludzi z doświadczeniem, którego ja nie mam. Chyba nie znajdę w swoim zawodzie pracy tak szybko jak myślałam. - Nie przejmuj się, początki zawsze są trudne. - Wiesz, nigdy tak nie myślałam. Nie dopuszczałam do siebie myśli, że nie znajde pracy. Zwykle wszystko przychodziło mi ła

Woda w bucie #2

             W chwili, gdy miała stanąć drugą nogą na głazie, któryś z turystów zaburzył jej równowagę i nie natrafiła na kamień. Noga wraz z butem i skarpetą zostały zamoczone w zimnej wodzie po kolano. Blondynka była dosyć spokojną kobietą, dlatego nie zareagowała nerwowo, ani nie przeklęła pod nosem. Wyciągnęła jak najszybciej nogę stając kolanami na kamieniu. Jedna z osób podała jej dłoń i pomogła stanąć na nogi. - Dziękuję. - Przepraszam.        Powiedzieli jednocześnie Gabrysia i mężczyzna. Słysząc przeprosiny, dziewczyna podniosła swój wzrok i spojrzała zielonymi oczami na mężczyznę. Myślała, że to on był sprawcą jej wpadki do wody. Bo jeśli nie to, dlaczego ją przepraszał.        Postanowiła wykorzystać chwilę i szybko przyjrzała się chłopakowi. Był wyższy od niej o około 8 cm. Miał na nosie okulary przeciwsłoneczne. Włosy czarne. Szara koszulka na krótki rękaw, niebieskie bermudy i buty sportowe. - Spoko. – odpowiedziała cicho na wcześniejsze przepraszam.    

Woda w bucie #1

Siemanko!  Postanowiłam, że opublikuje tutaj swoje opowiadania. Póki co żadne nie jest związane z kpopem. Opisy możecie znaleźć w zakładce Opowiadania . Dopiero zamieściłam opis tego krótkiego opowiadania. Resztę uzupełnię jutro. Chciałabym jeszcze dodać, że te opowiadania są również dostępne na Wattpadzie . Nie przedłużając już, miłego czytania! *~~*~~*         Zgodnie z założeniami meteorologów lipiec okazał się wspaniałym miesiącem dla osób planujących wakacje. Prawie dziennie temperatura sięgała powyżej 23 stopni, a niebo bywało przeważnie bezchmurne. Burze z deszczem jedynie wieczorem lub w nocy, ale nie tak często jak by się chciało.        Wiele osób zaufało zapowiadającej się pogodzie i wyjeżdżało choćby na weekend, aby odpocząć od stresującej pracy czy też spędzić miło czas z rodziną i przyjaciółmi. Powodów, dla których ludzie wyjeżdżali można mnożyć tutaj w nieskończoność, miejsc najchętniej odwiedzanych przez wczasowiczów również.        Środa, tak jak początek

Kanały z tłumaczeniami - Dailymotion

Witam! Ostatnio mam jakiś zastój. Myślałam, że jak już dotrwam do końca kwietnia to będzie dobrze i będę mieć więcej czasu na blogu. Oczywiście jest to prawda, jednak teraz mam takiego lenia. Trzeba się zmobilizować ;) Jakiś czas temu ukazał się post dotyczący kanałów z tłumaczeniami na YouTube. Znajdziecie go TUTAJ . Dzisiaj będzie o kanałach na Dailymotion. Więc bez zbędnego przeciągania zaczynajmy! GOT7 POLAND SungHee Subs Ssanti Subs AgBe Subs Setech-Set Mahiro crushonyou sugary suga NCT Poland PaKoSubs Klaudikoooo HorangiSS Bangtan Poland Villemo Tyle znalazłam kanałów. Być może jest ich więcej. Jeśli znacie takie których nie ma na tej liście dajcie znać!  Jak widać niektóre kanały się powtarzają z tymi na YT, dlatego tez nie opisywałam co znajdziecie na nich. Również dlatego, że treści szybko ulegają zmianie, coś zostaje usunięte a dodane z innej beczki.  Sami przekonajcie się co ci ludzie mają Wam do zaoferowania.

W cieniu - SONAMOO

Siema! Ostatnio zauważyłam, że posty są głównie o boysbandach, dlatego czas to zmienić! Dzisiaj jako niedocenianą grupę przedstawiam SONAMOO . Ktoś słyszał? Pewnie tak, ale tylko wtedy, gdy zadebiutowały. Później słuch o grupie zaginął, a grupa nadal istnieje. (od lewej: D.ana, Minjae, Sumin, Nahyun, High.D, Euijin, New Sun) Dziewczyny należą do TS Entertainment, a zadebiutowały 29 grudnia 2014 roku z piosenką "Deja vu". Logo Sumin Prawdziwe imię i nazwisko: Ji Sumin Pozycja: liderka, wokalistka i raperka Data urodzenia: 3 marca 1994 Inne: Wystąpiła w teledyskach B.A.P "Never Give Up"  ,  "1004 (Angel)"   i dramie  "Cheo Yong"  z 2014 roku w odcinku 4. Minjae Prawdziwe imię i nazwisko: Seong Minjae Pozycja: wokalistka Data urodzenia: 18 grudnia 1994 Inne:    Wystąpiła w teledysku B.A.P "Stop it" . D.ana Prawdziwe imię i nazwisko: Jo Eunae Pozycja: raperka Data u

Kto zaśpiewał lepiej? - Shabang Shabang

Cześć i czołem! "Shabang Shabang " (ang. Sparkle Sparkle) to utwór Hyubina Parka. Choć jest on z 2011 roku to nie potrafię znaleźć filmiku z tłumaczeniem tekstu na polski. Ale poradzimy sobie. W tej serii nie treść jest ważna tylko sposób i jakość wykonania. Najpierw przysłuchajmy się oryginałowi. A więc zaczynamy! Jo Kwon (2AM) Tutaj widzimy więcej tańca niż słyszymy śpiewu. Gdyby liczył się taniec z pewnością by wygrał. Co do piosenki mogę tylko powiedzieć, że chętnie posłuchałabym jak śpiewa ją w całości, ponieważ jego głos świetnie pasuje. Chen (EXO) Ładny czysty głos. Też chętnie posłuchałabym dłuższej wersji. Piosenka zaśpiewana prawie idealnie. KARA Muszę przyznać, że zupełnie inaczej słucha się tej piosenki w wykonaniu dziewczyn. Przyjemne głosy, jednak w pewnym momencie dziewczyny się nie zagrały. Gdyby nie to, wygrałyby. SS501 Tutaj możemy dłużej się przyjrzeć i dostrzec więcej. Jest cały zespół czyli partie zostały podzie

Sprawozdanie z wycieczki

Witam! Na początku tego tygodnia razem z rodziną wybrałam się w góry do Ustronia. Parę razy już tam byłam, ale co tam. Pogoda dopisywała. Słońce świeciło i temperatura była w sam raz. Naszym celem była Równica. Zaparkowalismy samochód na parkingu pod Czantorią (oczywiście był płatny, no a jak) i ruszyliśmy na Równice. Według mapy idąc czerwonym szlakiem wędrówka miała trwać 1,30h. Jednak nam zeszło mniej. Aż się zdziwiłam :) Szczerze mówiąc szlak nie był jakoś trudny, ani też nie był zachwycający. Dlaczego? Ponieważ idąc co chwila przecinało się drogę, którą jechały samochody na szczyt. No tak, po co się męczyć skoro można wjechać... (Idzie się po takim moście, jak się ktoś postara to można go rozbujać. Można się poczuć jak Osioł ze Shreka na moście przy zamku :D)  (Płynie Wisła płynie...)  Na górze było strasznie dużo ludzi. Cóż się dziwić to dosyć popularne miejsce. Jest tam Schronisko PTTK, mały park linowy, tor kartingowy i saneczkowy, sklepy z pamiątkami, Dw