Przejdź do głównej zawartości

#44 Reakcja gif MYNAME, kiedy nie radzi sobie z problemami

Hello! 
Przepraszam, że tak późno. W tym tygodniu jakoś brakuje mi czasu na wszystko. Dobrze, że teraz parę dni wolnego. Zapraszam na gif reakcje!

Dedykowane: MyLittleAkuma

Reakcja gif MYNAME, kiedy nie radzi sobie z problemami




SEYONG
Zmęczony wracał pieszo do domu, nie zwracając uwagi na mijane osoby. Po jego posturze i mimice było widać, że był nieobecny.

Akurat szłaś do sklepu po proszek do pieczenia, gdy natknęłaś się na niego. Widząc go po przeciwnej stronie ulicy zaczęłaś krzyczeć jego imię, jednak jadące samochody skutecznie tłumiły twój głos. Postanowiłaś przejść przez pasy, by chociaż przez chwilę porozmawiać z przyjacielem.

- Hej Seyong! - powiedziałaś stając przed nim i energicznie machając ręką.

On widząc przed sobą przeszkodę stanął na chwilę, a głos wołający jego imię sprowadził go na ziemię.

- Cześć. - powiedział ledwo słyszalnie nie odwzajemniając uśmiechu.

- Coś się stało? - spytałaś zmartwiona.

Chłopak westchnął ciężko wkładając ręce do kieszeni.

- Pamiętasz ten projekt o którym ci ostatnio mówiłem?

- Od którego zależy dalszy rozwój firmy?

- Tak.

- Pamiętam.

- Niestety nie był taki dobry, jak mi się wydawało. Straciłem ludzi, firmę... Po prostu wszystko...

Słysząc to doznałaś szoku. Nie potrafiłaś wydusić z siebie słowa. Tak naprawdę nie wiedziałaś nawet co mogłabyś powiedzieć. Myślałaś, że raperowi się uda, a tu taka niespodzianka...

- I co teraz? - spytałaś próbując wymyślić jakieś rozwiązanie.

- Nic. - odpowiedział wymijając cie. - Idę się napić.



JUNQ
Wzięłaś kubek z ulubioną herbatą rapera i ruszyłaś w kierunku pokoju, gdzie chłopak siedział już trzecią godzine. Z jednej strony było ci to na rękę, bo mogłaś w spokoju wysprzątać cały dom, ale z drugiej, wiedziałaś, że coś jest nie tak.

Otworzyłaś drzwi do pokoju i weszłaś powoli. Kyu siedział na podłodze trzymając na kolanach komputer. Usiadłaś obok niego licząc na jakąś rozmowę.

- Przyniosłam ci herbatę. - powiedziałaś podając mu kubek.

- Dzięki. - odpowiedział nie patrząc na ciebie. Był nadal zaopatrzony w ekran. - "Kliknij ustawienia i wejdź w statystyki", no to jestem tylko, że nie ma tu tego co tu piszą! Zaraz mnie coś trafi!

- Co robisz? - zapytałaś patrząc na wyświetloną stronę.

- Mam poprawić jedną rzecz na stronie naszej firmy. Pojawił się dziwny błąd i jak widać nie radzę sobie z nim. Szukam w poradnikach rozwiązania... Nie mam już do tego siły.

- Takie rzeczy są wkurzające. Jak prowadziłam kiedyś swoją stronę, pojawił się podobny problem.

- Poradziłaś sobie wtedy z nim?

- Tak, ale tylko dzięki koledze, który pokazał mi pewien trik.

- Więc będziesz potrafiła to naprawić?

- Raczej tak.

- To może mi pomożesz? - spytał z nadzieją żywo gestykulując.



INSOO
Leżałaś z chłopakiem w łóżku. Będąc zmęczona całym dniem zaczęłaś powoli zasypiać, podczas gdy wokalista przeglądał pocztę. W momencie, gdy myślałaś, że zaraz zaśniesz usłyszałaś jego podniesiony głos.

- Cholera!

Będąc przez niego wybudzona dźgnęłaś chłopaka w bok odwracając się w drugą stronę.

- Za co to?! - krzyknął znowu, tym razem w twoją stronę.

- Już prawie spałam.

- Jak zwykle myślisz tylko o sobie! - podniósł głos, który po chwili zniżył słysząc echo.-A mi się tu świat na głowę wali...

Automatycznie spojrzałaś na jego głowę i odpowiedziałaś.

- Jedynie co widzę, to od rana nieczesaną czuprynę a nie cały świat.

Insoo uśmiechnął się do ciebie i pocałował w czoło.

- Jaki masz problem? - spytałaś chcąc w jakimś stopniu pomóc mu. W końcu co dwie głowy, to nie jedna.

- Dwie osoby, które miały jutro wystąpić przed ważnymi osobami w partnerskiej firmie się rozchorowały i nie mam żadnego przedstawiciela.

-  Więc co w związku z tym zrobisz?

- Pójdę spać. Może problem sam się rozwiąże. - powiedział przeczesując ręką włosy.


CHAEJIN
Wiedząc, że chłopak ma dzisiaj rozmowę o pracę, siedziałaś w kuchni, jak na szpilkach czekając na jakąś wiadomość. Zdawałaś sobie sprawę, że to ostatnia deska ratunku dla niego. Od dwóch lat spłacał kredyty, które wzięła na niego jego była. Z początku szło mu dobrze. Zarabiał więcej niż potrzebował i sumiennie odkładał pieniądze. Jednak pewnego dnia stracił nagle pracę. Firma upadła, a Chaejin załamał się do tego stopnia, że stoczył się na same dno. Chociaż starałaś się jak mogłaś, zbytnio nie mogłaś mu pomóc. Finansowo też ledwo wiązałaś jeden koniec z drugim.

Zerknęłaś na zegarek. Widząc jak mija kolejna godzina przeraziłaś się. Nie wierzyłaś, że rozmowa kwalifikacyjna może trwać tak długo, dlatego postanowiłaś zadzwonić.

- Seok? Gdzie jesteś? - spytałaś słysząc jego głos.

- W samolocie.

- Wracasz do domu?

- Nie. Po prostu mam tego dość. Nic mi nie wychodzi.... _______, ja przepraszam. Zawiodłem cie, ale sobie nie radzę. Muszę wyjechać i odpocząć od tego wszystkiego. - mówiąc to zakończył rozmowę powracając do artykułu, który czytał.


GUNWOO
- Nie wierze ci! Wynoś się! - usłyszałaś krzyki za drzwiami, a po chwili lider wyszedł z gabinetu swojego ojca. Widząc go, zerwałaś się z krzesła.

- Wszystko w porządku?

- Nie. Tak naprawdę nic nie jest w porządku. - przyznał szczerze wokalista. - Przyszedłem odnowić stosunki z ojcem, a wygląda na to, że je pogorszyłem.

- Nie przejmuj się. Chciałeś dobrze i zrobiłeś wszystko co mogłeś. Ja wiem, że to przez twojego brata ojciec jest do ciebie uprzedzony. Ale nie przejmuj się. - mówiłaś próbując go pocieszyć.

- Nie przejmuje się. - powiedział z uśmiechem.

- Nie? - spytałaś zdziwiona.

- Nie. Ważniejsza dla mnie jesteś ty. - wyznał poruszając w zabawny sposób brwiami.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

#22 Reakcja gif BTS, kiedy chcesz go pocałować

Witam!  Chociaż chciałoby się zaśpiewać "Fire~!", to niestety nie będzie to reakcja z ogniem. Słabo mi one wyszły za co przepraszam. Poprawię się... Kiedyś xD Dedykowane: JiminJessi J-HOPE Spędzałaś niedzielne popołudnie w salonie z Hobim choć każde z was robiło zupełnie coś innego. Ty czytałaś książkę, a raper robił sobie zdjęcia. Przy czym jego miny były takie urocze, że nie potrafiłaś skupić się na treści książki i uśmiechałaś się pod nosem. W końcu nie wytrzymałaś i musiałaś coś powiedzieć. - W takich momentach mam ochotę cie pocałować. Hoseok przestał robić zdjęcia i powoli przeniósł swój wzrok na ciebie. Przez chwilę zastanawiał się czy faktycznie mówisz do niego, ale widząc, że wokół nikogo nie ma uśmiechnął się. - Więc chodź i to zrób. Masz na to pięć sekund. Jeden... - zaczął odliczanie. Mimo iż od razu poderwałaś się z miejsca chłopak przyśpieszył tempo wypowiadanych liczb i gdy rzuciłaś się na niego było już zero. - Przegrałaś. Dostaniesz za to karę

#30 Reakcje gif BTS, kiedy nie masz humoru

Witajcie kochani!  Przepraszam Was za to opóźnienie, ale nie miałam, kiedy napisać tej reakcji dopiero wczoraj w nocy. Z tego co mi się wydaje, ta reakcja jest jedną z najdłuższych, ale mam nadzieję, że wytrwacie do końca i się nie znudzicie :) Dedykowane: TaeKas

#42 Reakcja gif BTS, kiedy mu przeszkadzasz

Elo!  No szczerze mówiąc jestem w szoku. Dawno nie udało mi się napisać reakcji nie robiąc sobie przerwy. Poza tym wydaje mi się, że reakcje (niektóre) są długie, więc cieszę się, że mi się udało bez osiągania. Tylko jest jeden minus w tej sytuacji: znowu się nie wyrobiłam z terminem. Ale chyba już się do tego przyzwyczailiście, co? :P Reakcja gif BTS, kiedy mu przeszkadzasz  Taniec godowy xD  Dedykowane: Kookisio