Przejdź do głównej zawartości

#54 Reakcja gif Cross Gene, kiedy dziwnie się zachowują

Cześć! 
Obawiałam się, że nie wyrobię się z tymi reakcjami. Dobrze jednak, że moje obawy się nie spełniły. 

Reakcja Cross Gene, kiedy dziwnie się zachowują


Dedykowane: Hanae_Hatake 


SEYONG
Chłopak skakał po łóżku zastanawiając się, co zrobić byś przestała patrzeć na niego jak na członka znanego koreańskiego zespołu. Chciał abyś spędzała z nim wiele czasu nie obawiając się zupełnie o nic. W sumie tancerz nawet nie miał pojęcia czemu trzymałaś go na dystans. Mimo to i tak chciał zmienić to.

Będąc zmęczony skakaniem usiadł na dywanie intensywnie myśląc. Czuł, że za chwilę nastąpi przełom i wpadnie na genialny plan. Oczywiście tak się stało. Choć można byłoby się kłócić czy plan faktycznie był genialny, jak mu się z początku wydawało.

Stwierdził, że jeżeli będzie zachowywał się ponad normę, to chcąc nie chcąc, będziesz musiała spojrzeć na niego dłuższą chwilę. Zdawał sobie również sprawę, że wygląd też robi swoje, dlatego postanowił wykąpać się, ułożyć włosy, spryskać się drogimi perfumami i ubrać elegancko. Później usiadł na krześle nasłuchując momentu w którym wrócisz do domu. Moment ten nastąpił bardzo szybko. Seyong słysząc twoje głośne oznajmienie "już jestem" ruszył w twoją stronę. Bez zbędnych słów wziął od ciebie ciężkie zakupy, zaniósł do kuchni i wrócił zanim zdążyłaś ściągnąć buty.

- Ja to zrobię. - zadeklarował kucając przy twoich stopach i rozwiązując sznurówki.

- Poradzę sobie. - stwierdziłaś czując się bardzo dziwnie w takiej sytuacji.

- W takim razie pomogę zdjąć ci płaszcz.

- Z tym też sobie poradzę.

- Pewnie jesteś zmęczona. Przeszłaś spory kawał. Zaniosę cię do pokoju.

Zmarszczyłaś czoło słuchając blondyna. W ogóle nie rozumiałaś jego zachowania. Powoli zaczęłaś się zastanawiać i w końcu doszłaś do wniosku, że coś nabroił albo coś od ciebie chce, dlatego jest taki miły.

- Seyong? O co chodzi? - spytałaś wprost.

- O nic.

- Dziwnie się zachowujesz.

- Jak na dżentelmena przystało. - odparł uśmiechając się. - Mademoiselle...


TAKUYA
- Wstawaj Takuya! - krzyknęłaś wchodząc do pokoju japończyka. Podeszłaś do okna i rozsunęłaś zasłony, które pozbawiały dojścia do pomieszczenia promieniom słonecznych. 

Wokalista mimo, że miał zamknięte oczy, pod wpływem słońca naciągnął kaptur na twarz.

- Czas wstawać! - mówiłaś głośno chcąc zmotywować chłopaka. - Już trzynasta trzydzieści osiem, masz zamiar przespać cały dzień?

- Tak. - odparł przeciągle.

Ciężko wzdychając podeszłaś do łóżka i zabrałaś najważniejsze źródło jego ciepła, czyli kołdrę. Takuya momentalnie zwinął się w kłębek zaczynając jęczeć i marudzić pod nosem.

- Wstajesz czy mam cię dalej torturować?

- Idź sobie. - odpowiedział tonem obrażonego dziecka.

- Zrzucę cię z tego łóżka, jeśli tego nie wstaniesz.

- Już to widzę. - Otworzył oczy z cwaniackim uśmieszkiem.

Irytując się jego dziecinnym zachowaniem, który nie należał do codziennego, zaczęłaś łaskotać, a raczej dźgać go palcami w okolicy żeber.

- Ała, ała! Dobra, wystarczy! Już wstaje!

Słysząc takie zapewnienie zaprzestałaś tortur. A widząc jak blondyn zbiera się z łóżka i wstaje, skierowałaś się do wyjścia. Jeszcze przed zamknięciem drzwi postanowiłaś kątem oka zobaczyć czy Terada faktycznie wstał, jednak bardzo się zdziwiłaś tym co zobaczyłaś. Chłopak faktycznie wstał, ale tylko po to, by zabrać kołdrę z podłogi i ponownie położyć się z nią do łóżka. W tym momencie ręce ci opadły.

- Takuya! - krzyknęłaś groźnie.

- Dobrze, dobrze. Już wstaje mamusiu. - odpowiedział podnosząc się do siadu i wycierając zaspane oczy.


YONGSEOK
Wpadłaś do domu jak huragan. Z prędkością światła ściągnęłaś buty, kurtkę i szal, którym o mało się nie udusiłaś. Po prostu musiałaś zdążyć. Rano, gdy planowałaś dzień nie wzięłaś pod uwagę korków w centrum miasta przez co twój czas został okrojony o połowę. Nie miałaś już czasu, by na spokojnie wybrać odpowiednią sukienkę na spotkanie z przyjaciółmi. Postanowiłaś wziąć tą najwygodniejszą.

Zdjęłaś sweter wkładany przez głowę i rzuciłaś go w kąt. To samo zrobiłaś ze spodniami. Podbiegłaś do komody i wyciągnęłaś z szuflady rajstopy wyszczuplające, które ubrałaś. Teraz ostatnia rzecz, sukienka! Ściągnęłaś przeszkadzający podkoszulek i z nim podeszłaś do szafy. Otworzyłaś jej drzwi i krzyknęłaś wystraszona. Widok który miałaś przed sobą nie należał do codziennych, dlatego twoja reakcja była zrozumiała. Przecież rzadko kiedy nakrywa się członka zespołu w swojej szafie.

- No i wpadłem. - powiedział sam do siebie.

- Co ty tu robisz? - spytałaś próbując ogarnąć to, co właśnie działo się w twoim pokoju. Widząc wokalistę przebranego w twoją sukienkę, wymalowanego i w peruce, nie wiedziałaś co masz o tym myśleć. To było naprawdę dziwne.

- Co ty wyprawiasz? Zresztą nie ważne. Ściągaj tą sukienkę!

- Dlaczego?

- Potrzebuje ją. - krótko wyjaśniłaś zasłaniając swój biust podkoszulką.

- Gadanie. - Machnął na ciebie maknae ręką. - Pewnie jesteś zazdrosna, że lepiej w niej wyglądam. Co nie?


SHIN
Siedziałaś z chłopakiem w kuchni. Choć byliście razem w pomieszczeniu, to każdy z was zajęty był samym sobą. Ty malowaniem paznokci, a Shin od rana pisał, rozmawiał i wzdychał do telefonu. Z początku nie widziałaś w tym nic złego. Przecież sama na codzień nie rozstawałaś się z telefonem nawet na krok. Dopiero później zauważyłaś, że coś jest nie tak, gdy lider po raz kolejny odmówił ci pomocy.

- Do sklepu nie, wyrzucić śmieci też nie... W ogóle mi nie pomagasz, a tak się deklarowałeś wczoraj.

- Nie mogę teraz. - odparł nie odrywając wzroku od telefonu.

- Potem już nie będę chciała twojej pomocy. - mówiłaś robiąc naburmuszoną minę. - Co w tym telefonie jest takiego ciekawego, że nawet nie zwracasz na mnie uwagi?

- Nic.

- Jasne. - przytaknęłaś sarkastycznie wracając do suszenia paznokci. Jednocześnie próbowałaś wymyślić sposób dzięki, któremu mogłabyś się dowiedzieć, co tak bardzo interesuje wokalistę. Jedynym sposobem było wyrwanie mu telefonu z rąk, ale nie mogłaś tego zrobić przez lakier, który nadal schnął.

- Kurde! - powiedziałaś głośno będąc sfrustrowana. Siedzący obok brunet nie spodziewał się twojej nagłej i gwałtownego reakcji. Przestraszył się i lekko podskoczył na krześle przypadkowo klikając w telefonie coś, co nie chciał.

- Co? O nie! - poderwał się z krzesła uświadamiając sobie co właśnie zrobił.

- Co się dzieje? - spytałaś patrząc mu przez ramię w ekran urządzenia.

- Wysłałem smsa nie do tej laski. - wytłumaczył będąc tym faktem przerażony.
 

SANGMIN
Wyglądałaś przez szybę przy której zajęłaś miejsce w barze szybkiej obsługi razem z raperem. Przed chwilą złożyliście zamówienie i czekając na nie każde z was zajęło się czymś innym. Ty wpatrywałaś się w gałęzie drzew kołysanych na wietrze, a chłopak wpatrywał się w każdą młodą kobietę, która koło niego przeszła.

W pewnym momencie przypomniałaś sobie o swoich naturalnych potrzebach. Skierowałaś swój wzrok na tancerza, by poinformować go o swoich zamiarach. Zrobiłaś to krótko i zwięźle zauważając, że Sangmin ciągle się szczerzy. Machnęłaś ręką na jego zbyt duże podekscytowanie i ruszyłaś do łazienki. Na szczęście nie było kolejki, więc bez problemu z niej skorzystałaś. 

Wracając do stolika natknęłaś się na kelnerke, przystanęłaś na chwilę słuchając co do ciebie mówi. Ale prawda była taka, że kompletnie nie wiedziałaś co. Bardziej interesował cię szatyn, który zagadywał do dwóch amerykanek.

- Odbiło mu? - zapytałaś samą siebie widząc jak zaczyna pajacować.


- I love america and I love you beautiful girls! - słyszałaś jak się podlizuje.


Komentarze

  1. Omo reakcja Cross Gene! Tak! W końcu! Ktoś spełnił me ciche pragnienie! A teraz cisza na sali! Idę zachwycać się Takuyą! XD
    Kurcze cała reakcja wyszła wręcz wspaniale! Seyong taki gentelman, cudo! Chętnie budziłabym Takuyę co ranek (znaczy 13:38 to już nie rano, ale ciiii XD). Ja nie chcę nic mówić, ale Yongseok byłby ładną kobietą XDDDDDDDD Shin jako taki podrywacz smsowy? XD Why not? XD Już widzę jak Sangmin podrywa te laski XD
    Czekam na więcej!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak tak tak! Wreszcie ktoś napisał reakcję o moim ub-bandzie. Więcej CROSS GENE! Notka cudowna ;w;
    Zapraszam do mnie: yumikonoyume.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#22 Reakcja gif BTS, kiedy chcesz go pocałować

Witam!  Chociaż chciałoby się zaśpiewać "Fire~!", to niestety nie będzie to reakcja z ogniem. Słabo mi one wyszły za co przepraszam. Poprawię się... Kiedyś xD Dedykowane: JiminJessi J-HOPE Spędzałaś niedzielne popołudnie w salonie z Hobim choć każde z was robiło zupełnie coś innego. Ty czytałaś książkę, a raper robił sobie zdjęcia. Przy czym jego miny były takie urocze, że nie potrafiłaś skupić się na treści książki i uśmiechałaś się pod nosem. W końcu nie wytrzymałaś i musiałaś coś powiedzieć. - W takich momentach mam ochotę cie pocałować. Hoseok przestał robić zdjęcia i powoli przeniósł swój wzrok na ciebie. Przez chwilę zastanawiał się czy faktycznie mówisz do niego, ale widząc, że wokół nikogo nie ma uśmiechnął się. - Więc chodź i to zrób. Masz na to pięć sekund. Jeden... - zaczął odliczanie. Mimo iż od razu poderwałaś się z miejsca chłopak przyśpieszył tempo wypowiadanych liczb i gdy rzuciłaś się na niego było już zero. - Przegrałaś. Dostaniesz za to karę

#30 Reakcje gif BTS, kiedy nie masz humoru

Witajcie kochani!  Przepraszam Was za to opóźnienie, ale nie miałam, kiedy napisać tej reakcji dopiero wczoraj w nocy. Z tego co mi się wydaje, ta reakcja jest jedną z najdłuższych, ale mam nadzieję, że wytrwacie do końca i się nie znudzicie :) Dedykowane: TaeKas

#42 Reakcja gif BTS, kiedy mu przeszkadzasz

Elo!  No szczerze mówiąc jestem w szoku. Dawno nie udało mi się napisać reakcji nie robiąc sobie przerwy. Poza tym wydaje mi się, że reakcje (niektóre) są długie, więc cieszę się, że mi się udało bez osiągania. Tylko jest jeden minus w tej sytuacji: znowu się nie wyrobiłam z terminem. Ale chyba już się do tego przyzwyczailiście, co? :P Reakcja gif BTS, kiedy mu przeszkadzasz  Taniec godowy xD  Dedykowane: Kookisio