Przejdź do głównej zawartości

#56 Reakcja BIGBANG, kiedy trafiacie na podejrzanych typów

Hej!

Dosyć niespodziewanie publikuje dla Was reakcje, której podjęłam się pisania na początku tego roku, a skończyłam dopiero wczoraj. Jakoś ciężko mi nadal wrócić do pisania. Pomysłów pełno jest, ale wciąż brak motywacji. Jednak po ponad dwóch latach od ostatniej reakcji w końcu coś się pojawiło! To trochę długa przerwa. Liczę na Wasze wsparcie, komentarze, rady i sugestie ♡


TAEYANG

Spacerowałaś z Taeyangiem po parku trzymając się za ręce. Choć była już późna pora trudno było się rozstać. Tak dobrze było Wam ze sobą.

Chodząc rozmawialiście na różne tematy, które tak was pochłonęły, że nie zauważyliście, kiedy na horyzoncie pojawiła się grupa zakapturzonych mężczyzn. Powoli zmierzali w waszą stronę podstępnie się uśmiechając. Przeczuwając, że może się to źle skończyć, ścisnęłaś mocniej rękę Bae i stanęłaś w miejscu. Blondyn również widział niebezpieczeństwo, dlatego rozglądał się dookoła szukając drogi ucieczki, ale niestety było już na to za późno. Napastnicy otoczyli was.

- Zgubiliście się? - spytał jeden z nich.

- A wyglądamy na takich? - powiedział odważnie Tae i przełożył twoją prawą rękę w jego prawą i w rezultacie zamiast obok stałaś za nim.

- Lepiej się odsuńcie. - zasugerował groźnie.

Mężczyźni popatrzyli na siebie i zaśmiali się.

- A jeśli nie, to co? - prowokowali.

- To przejdziemy siłą. - oznajmił wokalista. Następnie odsunął cię na bezpieczną odległość, tak żeby nic ci się nie stało i gestem ręki zaprosił gang do walki.




DAESUNG

- Ten film był niesamowity! - mówiłaś podekscytowana wychodząc z kina. - Dobrze, że mnie na niego namówiłeś Dae.

- Co jak co, ale na filmach to się znam. - przyznał sobie rację zadowolony.

- Szkoda tylko, że nie było wcześniejszego seansu. Nie wiem czy stąd będzie jechał jakiś autobus. - zmarszczyłaś brwi podchodząc do tablicy z rozkładem jazdy.

Po chwili i Daesung do ciebie podszedł. Zaczął wodzić palcem po tablicy, a gdy coś znalazł wyciągnął telefon z kieszeni, by sprawdzić godzinę.

- Ostatni jedzie za 15 minut. - zauważył.

- Całe szczęście. - stwierdziłaś zadowolona. - Nie chciałoby mi się iść taki kawał drogi.

- I tak to ja mam dalej. - zauważył uśmiechając się do ciebie. - Szkoda, że nie ma tu jakieś ławki.

- Nie nasiedziałeś się w kinie? - spytałaś rozbawiona.

- Nie. - powiedział z uśmiechem.

Jednak uśmiech szybko zniknął z jego twarzy. Chcąc wiedzieć dlaczego postanowiłaś spojrzeć w stronę w którą on patrzył. Gdy się odwróciłaś zobaczyłaś trójkę chłopaków, którzy często zaczepiali was w liceum. Szybko odwróciliście się w druga stronę licząc, że zostaniecie niezauważeni.

- O! Patrzcie! Kogo my tu mamy! Nasi starzy znajomi! - usłyszeliście po chwili najmłodszego z grupki.

- Widzę, że niczego się nie nauczyliście. Znowu jesteście tam gdzie nie powinniście. - dodał najwyższy stając naprzeciwko was.

- Chłopaki! - zaczął Dae próbując ratować jakoś sytuacje. - Kopę lat! Co tam u was?

- Daruj sobie. - stwierdził lider. - Wolisz żebyśmy jak za dawnych czasów skopali ci tyłek czy raczej wolisz nową grę?

Zapadła cisza. Lider i Daesung mierzyli się wzrokiem czekając na jakikolwiek ruch ze strony przeciwnika. Nie wiedząc co się zaraz wydarzy postanowiłaś przełamać napiętą atmosferę.

- Skoro jesteśmy dorośli, to może jakoś się dogadamy? - spytałaś nieśmiało.

Lider przeniósł wzrok na ciebie i się uśmiechnął.

- Tym razem wam daruje. - zmienił nagle zdanie. - Lepiej spadajcie zanim się rozmyślę.

Chociaż byliście bardzo zaskoczeni obrotem spraw, szybko wsiedliście do nadjeżdżającego autobusu i odetchnęliście z ulgą.



T.O.P

Szłaś szybko próbując nadążyć za Seunghyunem, ale nie było to proste w butach, które miałaś na stopach. Były one stworzone do wyjścia na chwilę, ale nie do biegania po mieście. Już czułaś jak zaczęły cię obcierać.

- Zwolnij trochę! - krzyknęłaś do blondyna.

- Przypominam, że to przez ciebie jesteśmy spóźnieni.

- Będziesz mi to teraz do końca życia wypominać? - spytałaś poirytowana.

- Nie marudź tylko chodź. Pójdziemy tym skrótem. - powiedział raper pokazując ciemną uliczkę.

- To nie jest dobry pomysł.

- Po prostu oświeć latarkę w telefonie i chodź.

Nie podobał ci się ten pomysł, ale nie chcąc spóźnić się jeszcze bardziej na spotkanie z przyjaciółmi, włączyłaś latarkę i szybko dogoniłaś chłopaka. Mimo, że droga była prosta i niedługa czułaś się nieswojo. W sumie sama nie wiedziałaś czemu nie lubisz tej drogi skoro sama w sobie nie była zła. Za to, już po chwili dowiedziałaś się co było faktycznie złe.

Pod murkiem jednej z opuszczonych kamienic stała grupka podejrzanych osób. Zwykle w takiej sytuacji przeszłabyś obok nich obojętnie, ale coś cię zaniepokoiło. Zauważyłaś, że coś wymieniali między sobą. Podobny obraz widziałaś ostatnio na filmie.

- E! - wyrwało ci się z buzi. Przypominało to raczej jakiś dziwny dźwięk niż samogłoskę, ale efekt był taki sam. Wszyscy zwrócili na ciebie uwagę.

- Mamy towarzystwo. - usłyszałaś któregoś z nieznajomych.

Powoli zaczęli iść w twoim kierunku. Byłaś wystraszona całą sytuacją, dlatego stanęłaś jak wryta.

- Pośpiesz się! - zawołał Seunghun do ciebie widząc jak się ociągasz. Ale ty w ogóle nie potrafiłaś ruszyć się z miejsca. Tak cię strach sparaliżował. Kiedy grupka się zbliżała a ty nadal stałaś w miejscu, przyjaciel postanowił dołączyć do ciebie by zapewnić ci bezpieczeństwo tak jak na prawdziwego mężczyznę przystało.

- Czego tu szukacie? - zapytał facet z blizną.

- W sumie niczego. Dziękujemy za troskę, ale musimy już iść. - mówił odważnie raper. Następnie złapał cię za rękę i chciał już odejść, ale droga została mu zagrodzona.

- Wiesz czyj to teren i kim ja w ogóle jestem? - znowu zadał pytanie ten z blizną.

- Nie i nie obchodzi mnie to. Jesteśmy już spóźnieni i nie mamy czasu na pogawędki. Żegnam! - powiedział szczerze poirytowany, pokazał język i zaczął razem z tobą uciekać.



SEUNGRI

Jechaliście windą na podziemny parking galerii handlowej. Oboje byliście nie w sosie i poirytowani na siebie. Wszystko przez czas spędzony na zakupach i ich rezultatach. Mieliście kupić sobie parę ładnych rzeczy do nowego mieszkania, jednak nic wam nie odpowiadało. A co podobało się jednej osobie, to drugiej już nie.

- Tylko czas straciłem. - mówił pod nosem Seungri. - A mogłem zostać w domu i mecz oglądać...

- Wiesz, że ja to wszystko słyszę? - odezwałaś się w końcu.

- No i dobrze.

- Zachowujesz się jak dziecko. - podsumowałaś.

Wyszliście z windy i skierowaliście się w stronę samochodu. Już z daleka zobaczyliście swój pojazd i dwójkę młodych mężczyzn. Wyglądało na to, że próbowali się do niego włamać.

- Hej! - krzyknął V.I. - Lepiej odsuńcie się, bo zadzwonię po policję!

Złodzieje odwrócili się w naszą stronę i zaśmiali się.

- Gdy oni przyjadą to już nas tu nie będzie. - powiedział jeden z nich i wyciągnął scyzoryk z kieszeni. - A wiesz co zrobimy z tobą?

- A może chcecie się zabawić? Moja dziewczyna lubi takich odważnych mężczyzn jak wy. - zaczął ze strachu mówić od rzeczy.

Napastnicy znowu się zaśmiali.

- Kusząca propozycja. - przyznał złodziej w okularach mierząc cię wzrokiem.

- Ale prawda jest taka, że my wolimy mężczyzn. - uzupełnił drugi puszczając do ciebie oczko.

Z początku Seunghyuna zatkało, jednak po chwili zaczął się śmiać nerwowo.

- Bardzo śmieszne. Niezły żart. Macie mnie. - stwierdził.




G-DRAGON

- Jeszcze przed wyjściem pytałam czy masz bilety i odpowiedziałeś, że tak. Więc wyjaśnij, dlaczego nie możemy wejść na koncert? - pytałaś poirytowana.

- Pewnie zostały w innej kurtce. - próbował się wytłumaczyć GD. - Zaraz skoczę po nie do domu.

- Zanim się przedrzesz przez ten korek, to już będzie po wszystkim.

- To co proponujesz?

- Nic. Jedźmy do domu. - powiedziałaś robiąc naburmuszoną minę i ruszając w stronę parkingu.

- Czekaj! - zawołał, gdy uszłaś już kawałek. - Mam pomysł. Chodź.

Kiwnął na ciebie ręką i zaczął zmierzać w jakimś dziwnym kierunku. Posłusznie poszłaś za nim nie wiedząc co znowu wymyślił.

Po paru minutach dotarliście za budynek w którym odbywało się wydarzenie. Raper stanął przy wysokim ogrodzeniu i dokładnie rozejrzał się po okolicy. Gdy upewnił się, że w pobliżu nikogo nie ma postawił ci stopkę.

- Przeskakuj. - zarządził.

- Oszalałeś?! Wiesz co będzie jak nas złapią?

- Nie martw się. Kiedyś takie rzeczy robiłem na co dzień.

Jego słowa w ogóle cię nie uspokoiły ani nie przekonały, ale po krótkim zastanowieniu się postanowiłaś zaryzykować. W końcu to był koncert nie byle jakiego zespołu. Trudno było dostać bilet.

Szybko i zwinnie przedostaliście się przez ogrodzenie. Zadowoleni z siebie uśmiechnęliście się i ruszyliście w stronę wejścia do budynku. Niestety, szczęście wam nie sprzyjało i spotkaliście tego samego ochroniarza co wcześniej.

- Ej ty! - wskazał palcem na Jiyonga.

Domyślałaś się, że już po was, jednak twój przyjaciel postanowił nie dawać tak szybko za wygraną.

- Ej ! What's up my friend? - zaczął udawać jakby się z ochroniarzem bardzo dobrze znał.



Komentarze

  1. Ciekawe reakcje ^^ początkowo jak czytałam tą z Dae to przypomniało mi się Loser ale na szczęście dobrze skończyłaś ta reakcje :)
    A TOP to takie bubu 😝

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo interesujące :) chociaż po skandalu Seungriego ciężko mi się przekonać do BB

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, Seungri zawiódł na całej linii. Ciężko mi mówić o tym co się wydarzyło, nie umiałam sobie wyobrazić, że mógł zrobić takie rzeczy. Dziwnie tak widzieć Bigbang bez Seungriego, dlatego postanowiłam go tu dodać

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#22 Reakcja gif BTS, kiedy chcesz go pocałować

Witam!  Chociaż chciałoby się zaśpiewać "Fire~!", to niestety nie będzie to reakcja z ogniem. Słabo mi one wyszły za co przepraszam. Poprawię się... Kiedyś xD Dedykowane: JiminJessi J-HOPE Spędzałaś niedzielne popołudnie w salonie z Hobim choć każde z was robiło zupełnie coś innego. Ty czytałaś książkę, a raper robił sobie zdjęcia. Przy czym jego miny były takie urocze, że nie potrafiłaś skupić się na treści książki i uśmiechałaś się pod nosem. W końcu nie wytrzymałaś i musiałaś coś powiedzieć. - W takich momentach mam ochotę cie pocałować. Hoseok przestał robić zdjęcia i powoli przeniósł swój wzrok na ciebie. Przez chwilę zastanawiał się czy faktycznie mówisz do niego, ale widząc, że wokół nikogo nie ma uśmiechnął się. - Więc chodź i to zrób. Masz na to pięć sekund. Jeden... - zaczął odliczanie. Mimo iż od razu poderwałaś się z miejsca chłopak przyśpieszył tempo wypowiadanych liczb i gdy rzuciłaś się na niego było już zero. - Przegrałaś. Dostaniesz za to karę

#30 Reakcje gif BTS, kiedy nie masz humoru

Witajcie kochani!  Przepraszam Was za to opóźnienie, ale nie miałam, kiedy napisać tej reakcji dopiero wczoraj w nocy. Z tego co mi się wydaje, ta reakcja jest jedną z najdłuższych, ale mam nadzieję, że wytrwacie do końca i się nie znudzicie :) Dedykowane: TaeKas

#42 Reakcja gif BTS, kiedy mu przeszkadzasz

Elo!  No szczerze mówiąc jestem w szoku. Dawno nie udało mi się napisać reakcji nie robiąc sobie przerwy. Poza tym wydaje mi się, że reakcje (niektóre) są długie, więc cieszę się, że mi się udało bez osiągania. Tylko jest jeden minus w tej sytuacji: znowu się nie wyrobiłam z terminem. Ale chyba już się do tego przyzwyczailiście, co? :P Reakcja gif BTS, kiedy mu przeszkadzasz  Taniec godowy xD  Dedykowane: Kookisio