Hello!
Witam Was w ten piękny dzień deszczowy. Przed Wami kolejna gif reakcja. Liczę na Waszą opinię :)
DAESUNG
Siedząc na łóżku i czytając komiks, wytrwale czekałby na powrót swojej ukochanej od lekarza nerwowo spoglądając na zegarek. Miałaś wrócić pół godziny temu, a ciebie jak nie było tak nie ma. Zacząłby się martwić i snuć czarne scenariusze.
- Powinna już wrócić. - mówił sam do siebie.
Wstał z łóżka i podszedł do okna w nadziei, że cię tam zobaczy, jednak się mylił. W pewnym momencie poczuł wibracje w kieszeni. Widząc, że to ty dzwonisz pośpiesznie odebrał.
- Kochanie, gdzie jesteś? - pytał z troską.
- Nie daleko, ale jest problem.
- Coś się stało?
- Złapałam gumę.
- Co? Nic ci nie jest? Jesteś cała?
- Wszystko w porządku tylko sama sobie nie poradzę.
- Już do ciebie biegnę kochanie.
Daesung wybiegł z domu tak jak stał by jak najszybciej znaleźć się przy tobie. Był gotów zrobić z miłości dla ciebie wszystko.
T.O.P
Właśnie odbierałaś rapera z centrum handlowego i schodziliście na podziemny parking. Byłaś szczęśliwa, że mogłaś się cieszyć jego towarzystwem. Dzięki niemu zapomniałaś o incydencie mającym miejsce godzinę temu.
- Gdzie zaparkowałaś?
- Tam! - pokazałaś palcem.
Nagle twój uśmiech zszedł z twarzy, ale nie odzywałaś się ani słowem. Liczyłaś, że T.O.P niczego nie zauważy.
-_____! - krzyknął chwytając za klamkę.
- O co chodzi? - spytałaś udając głupią.
Wskazał ręką byś do niego podeszła, więc zrobiłaś to. Brunet patrzył z niedowierzaniem na białe rysy szpecące drzwi.
- Ja... - spuściłaś głowę nie wiedząc co powiedzieć. - Starałam się, żeby wjechać idealnie, ale tu jest tak ciasno, że obtarłam się o ścianę.
-_____, spójrz na mnie.
Gdy podniosłaś głowę twoje łzy spłynęły po policzku. Widząc je raper przytulił cie.
- Nie płacz to tylko samochód. Kupimy nowy.
- Słońce, to ty? - zawołał.
Nie odpowiedziałaś mu tylko jak burza gradowa weszłaś do salonu krzycząc.
- Nie będę jeździć tym gratem! Ba! Nawet do niego nie wsiąde! Samych kłopotów mi przysparza!
- Co się stało? - spytał partner podnosząc brew.
Usiadłaś naprzeciwko niego i napiłaś się wina zanim zaczęłaś opowiadać.
- Znowu mi się pomylił gaz z hamulcem i wjechałam w latarnie! - krzyczałaś będąc zła sama na siebie.
GD zaśmiał się i nachylił się w twoją stronę.
- Który to już raz w tym miesiącu?
- Chyba piąty.
Ponownie dało się słyszeć jego śmiech. Widząc to, sama zaczęłaś się śmiać z siebie.
TAEYANG
Twój chłopak ćwiczył układ taneczny, który miał zaprezentować na najbliższym koncercie. Gdy weszłaś do sali nie zwrócił na ciebie uwagi i dalej kontynuował. Byłaś z tego faktu zadowolona. Podeszłaś do jego torby i powoli zaczęłaś do niej coś wkładać.
- Co robisz?
Wystraszył cie pytaniem stając obok ciebie. Sparaliżowana strachem oddałaś mu torbę. Yongbae spojrzał na ciebie pytająco aż w końcu zajrzał do środka. Ujrzał w niej pogiętą tablicę rejestracyjną jego samochodu.
- Co to znaczy?
- Misiu nie gniewaj się...
- Mój samochód?
- To nie moja wina, że ten samochód ma takiego kopa. Nacisnęłam tylko lekko gaz jak wjeżdżałam na rondo i wjechałam w faceta przede mną.
- Powiedz, że to żart. - błagał.
- Przepraszam.
Wokalista westchnął patrząc gdzieś w bok.
- Jakoś to naprawimy. Wszystko będzie dobrze. - zaczął się pocieszać.
Witam Was w ten piękny dzień deszczowy. Przed Wami kolejna gif reakcja. Liczę na Waszą opinię :)
DAESUNG
Siedząc na łóżku i czytając komiks, wytrwale czekałby na powrót swojej ukochanej od lekarza nerwowo spoglądając na zegarek. Miałaś wrócić pół godziny temu, a ciebie jak nie było tak nie ma. Zacząłby się martwić i snuć czarne scenariusze.
- Powinna już wrócić. - mówił sam do siebie.
Wstał z łóżka i podszedł do okna w nadziei, że cię tam zobaczy, jednak się mylił. W pewnym momencie poczuł wibracje w kieszeni. Widząc, że to ty dzwonisz pośpiesznie odebrał.
- Kochanie, gdzie jesteś? - pytał z troską.
- Nie daleko, ale jest problem.
- Coś się stało?
- Złapałam gumę.
- Co? Nic ci nie jest? Jesteś cała?
- Wszystko w porządku tylko sama sobie nie poradzę.
- Już do ciebie biegnę kochanie.
Daesung wybiegł z domu tak jak stał by jak najszybciej znaleźć się przy tobie. Był gotów zrobić z miłości dla ciebie wszystko.
T.O.P
Właśnie odbierałaś rapera z centrum handlowego i schodziliście na podziemny parking. Byłaś szczęśliwa, że mogłaś się cieszyć jego towarzystwem. Dzięki niemu zapomniałaś o incydencie mającym miejsce godzinę temu.
- Gdzie zaparkowałaś?
- Tam! - pokazałaś palcem.
Nagle twój uśmiech zszedł z twarzy, ale nie odzywałaś się ani słowem. Liczyłaś, że T.O.P niczego nie zauważy.
-_____! - krzyknął chwytając za klamkę.
- O co chodzi? - spytałaś udając głupią.
Wskazał ręką byś do niego podeszła, więc zrobiłaś to. Brunet patrzył z niedowierzaniem na białe rysy szpecące drzwi.
- Ja... - spuściłaś głowę nie wiedząc co powiedzieć. - Starałam się, żeby wjechać idealnie, ale tu jest tak ciasno, że obtarłam się o ścianę.
-_____, spójrz na mnie.
Gdy podniosłaś głowę twoje łzy spłynęły po policzku. Widząc je raper przytulił cie.
- Nie płacz to tylko samochód. Kupimy nowy.
G-DRAGON
Lider zespołu leżał wygodnie na kanapie w salonie przeglądając czasopismo o modzie popijając przy tym wino. Miał zamiar w samotności spędzić wieczór, bo ty postanowiłaś się spotkać z przyjaciółmi. Pijąc drugą lampkę usłyszał dźwięk otwieranych drzwi.
- Słońce, to ty? - zawołał.
Nie odpowiedziałaś mu tylko jak burza gradowa weszłaś do salonu krzycząc.
- Nie będę jeździć tym gratem! Ba! Nawet do niego nie wsiąde! Samych kłopotów mi przysparza!
- Co się stało? - spytał partner podnosząc brew.
Usiadłaś naprzeciwko niego i napiłaś się wina zanim zaczęłaś opowiadać.
- Znowu mi się pomylił gaz z hamulcem i wjechałam w latarnie! - krzyczałaś będąc zła sama na siebie.
GD zaśmiał się i nachylił się w twoją stronę.
- Który to już raz w tym miesiącu?
- Chyba piąty.
Ponownie dało się słyszeć jego śmiech. Widząc to, sama zaczęłaś się śmiać z siebie.
TAEYANG
Twój chłopak ćwiczył układ taneczny, który miał zaprezentować na najbliższym koncercie. Gdy weszłaś do sali nie zwrócił na ciebie uwagi i dalej kontynuował. Byłaś z tego faktu zadowolona. Podeszłaś do jego torby i powoli zaczęłaś do niej coś wkładać.
- Co robisz?
Wystraszył cie pytaniem stając obok ciebie. Sparaliżowana strachem oddałaś mu torbę. Yongbae spojrzał na ciebie pytająco aż w końcu zajrzał do środka. Ujrzał w niej pogiętą tablicę rejestracyjną jego samochodu.
- Co to znaczy?
- Misiu nie gniewaj się...
- Mój samochód?
- To nie moja wina, że ten samochód ma takiego kopa. Nacisnęłam tylko lekko gaz jak wjeżdżałam na rondo i wjechałam w faceta przede mną.
- Powiedz, że to żart. - błagał.
- Przepraszam.
Wokalista westchnął patrząc gdzieś w bok.
- Jakoś to naprawimy. Wszystko będzie dobrze. - zaczął się pocieszać.
SEUNGRI
Seunghyun czekał na GD, który nagrywał nową piosenkę do solowego albumu. Mieliście iść w trójkę na kolacje. Gdy weszłaś do pokoju ledwo łapiąc oddech od razu podszedł do ciebie.
-_____! Wszystko ok?
- Tak.
- Dlaczego biegłaś? Nie musiałaś się tak śpieszyć. Dopiero za godzinę idziemy na kolacje.
- Odstawiłam samochód do naprawy i myślałam, że nie zdążę.
- Chyba źle zrozumiałem, co zrobiłaś?
- Nie powiem, bo się zdenerwujesz.
- Już jestem zdenerwowany.
- No bo miałam włączony kierunkowskaz w lewo a skręciłam w prawo i doszło do małej kolizji.
- Nie... Tylko nie moje... Kochane auto! - zaczął rozpaczać.
Hahaha XD Tak czytam te wszystkie reakcje i mam takie zdziwienie wypisane na twarzy "Czemu nikt nie rozpacza za samochodem?", a wtedy Seugri... XD Boże, zrobiłabym tak samo :")
OdpowiedzUsuńOgółem to właśnie reakcja maknae mi się spodobała, ale GD też zarąbiście się zachował xD Ogółem wszystkie mi się podobały.
Pozdrawiam ^^
Takie zaskoczenie na końcu :)
UsuńHahahahahhahaha XD
OdpowiedzUsuńDaeSung i SeungRi wygrali XD
Gdybym się dowiedziała że ktoś uszkodził moje auto, to zachowałabym się jak maknae XD
http://opowiadaniaazjatyckiejwariatki.blogspot.com/
Hahahhahahaha!
OdpowiedzUsuńTo było takie piękne <3
Cieszę się, że wpadłaś na mojego bloga. Miło mi ^^
UsuńDaesung wygrał ^^ on jest genialny i jego reakcja także :)
OdpowiedzUsuńMojej siostrze też on najbardziej się spodobał. Jeśli o mnie chodzi to GD. Jak widać każdy ma inny gust :)
Usuń