Cześć! Kolejny post z serii, która nie ma na celu nikogo obrazić, ale wywołać uśmiech na twarzy. O czym dzisiaj? Zobaczcie poniżej. Przemysł rozrywkowy w Korei wymaga od idola by umiał tańczyć, rapować i śpiewać. Jednak czy ostatnio nie macie wrażenia, że agencje biorą pod uwagę ilość a nie jakość? Ostatnio odnoszę wrażenie, że wytwórnie wolą stworzyć więcej grup, które nie umieją śpiewać, bo może któraś osiągnie sukces. Inne domysły nasuwają wniosek, że to polska, a raczej nasi artyści wywarli taki wpływ. Szczególnie jedna osoba. Jerzy Stuhr , (bo o niego właśnie chodzi) swego czasu śpiewał: "Śpiewać każdy może, Trochę lepiej lub trochę gorzej, Ale nie oto chodzi. Jak co komu wychodzi." Idąc tą ścieżką, w bardzo popularnych zespołach są członkowie, którzy śpiewają, bo mogą, ale czy faktycznie potrafią? Sami się przekonajcie.