Cześć!
Dzisiaj reakcja z kochanym i mało docenianym zespołem...
Dedykowane: loleczka896
Reakcja gif NU'EST, kiedy zmywasz naczynia
ARON
Dzisiejszy dzień spędzałaś samotnie w kuchni. Choć wcale nie miałaś tego w planach, jedna wiadomość od twoich rodziców sprawiła, że chcąc ugościć ich jak najlepiej wieczorem, stałaś w kuchni gotując, smażąc i doprawiając.
Po paru godzinach wszystko było gotowe. Pozostało jedynie doprowadzić kuchnie do porządku i pozmywać naczynia. Głośno westchnęłaś ze zmęczenia i stanęłaś przy zlewie. Gdy nalewałaś płynu na gąbke, usłyszałaś jak ktoś wchodzi do mieszkania. Wiedziałaś, że to Aron.
- W kuchni! - krzyknęłaś wiedząc, że zaraz będzie cię szukać.
- Cześć. - powiedział wchodząc do pomieszczenia.
- Hej. - odpowiedziałaś bez entuzjazmu.
- Słyszałem, że twoi rodzice będą dziś na kolacji.
- Zgadza się, dlatego stoję tu od rana i szykuje.
- Pewnie jesteś zmęczona. Idź się połóż, a ja dokończę za ciebie.
- Nie trzeba. Po treningu też jesteś zmęczony.
- Kochanie, ja to zrobię. - powiedział Min z uśmiechem ściągając kurtkę.
BAEKHO
Słysząc odgłos nowej wiadomości szybko odblokowałaś telefon i odczytałaś smsa. Następnie gwałtownie wstałaś z fotela i poszłaś do kuchni. Dokładnie za 20 minut Dongho miał wrócić z długiej trasy koncertowej, a jako jego jedyna i najlepsza żona chciałaś sprawić mu przyjemność, dlatego postanowiłaś przygotować mu ciepły posiłek. Żwawo zabrałaś się do wyciągania potrzebnych produktów i krojenia warzyw.
Następne wykonywane czynności pochłonęły cie do tego stopnia, że czas zleciał ci w mgnieniu oka. Mimo, że czas oczekiwania na chłopaka minął a go nie było zaczęłaś układać wszystko na stole. Ale nawet, gdy wszystko było gotowe, nie było jednej ważnej osoby, dlatego ostanowiłaś w międzyczasie umyć garnek zalegający w zlewie. Ledwo doszłaś do zlewu a usłyszałaś dźwięk przekręcanego klucza w zamku, jednak nie chcąc zostawiać zmywania na później wzięłaś się za mycie.
- Siadaj do stołu póki wszystko ciepłe. - powiedziałaś widząc blondyna.
- A moja _____ jak zwykle zapracowana. - odpowiedział nie na temat podchodząc do ciebie i całując cie w czoło. - Wiesz, że cię kocham?
- Wiem. Ale teraz zjedz coś.
Mimo twojego polecenia chłopak nie odstąpił cie. Wtulił się w twoje plecy i zaczął jeździć rękami po twoim ciele całując cie w szyję.
- Baekho... Jestem zajęta.
- Wiem, ale nie mogę przestać. Za bardzo się za tobą stęskniłem. - wyznał szczerze uśmiechając się.
MINHYUN
Chłopak leżał na łóżku nucąc piosenkę usłyszaną w radiu. W ten sposób relaksował się po ciężkim dniu w pracy. W oddali dało się słyszeć dzięki dochodzące z kuchni. Z początku szatyn nie zwrócił na nie uwagi, ale gdy były one częstsze, nie dało się ich nie usłyszeć.
- Co ona tam robi? - spytał sam siebie wstając z wygodnej pozycji.
Kuszony ciekawością podniósł się z łóżka i zszedł po schodach do kuchni.
- Znowu sprzątasz? - zapytał widząc cie przy zlewie zapełnionym naczyniami.
- Wcześniej myłam rzeczy, które użyłam do zrobienia ciasta, a teraz zostały mi te po obiedzie.
- Myślałem, że spędzimy całe popołudnie razem.
- Zrobimy tak, jak skończę.
- Ale to za mało.
- Lepsze to niż nic. - powiedziałaś swoje utarte powiedzenie.
- Wiesz musimy kupić zmywarkę. - wpadł na pomysł wokalista.
- Po co?
- Wtedy będziesz miała więcej czasu dla mnie! - uświadomił sobie. - Hura! - zaczął się cieszyć ze swojej pomysłowości.
JR
- Kochanie! - usłyszałaś krzyk dochodzący z sypialni.
- Hm? - spytałaś płukając szklanki.
- Kiedy skończysz?
- Dzisiaj. - powiedziałaś uśmiechając się pod nosem.
- To nie jest śmieszne. - zaczął Jonghyun jęczeć.
Będąc niezadowolonym z twojej odpowiedzi, postanowił opuścić ulubiony pokój i znaleźć się u twojego boku, by w jakiś sposób przekonać cie do porzucenia wykonywanej czynności i poświęcenia mu uwagi.
-_______... - przeciągnął twoje imię stając obok ciebie.
- Jeszcze chwila.
- Chce teraz.
- Nie. - droczyłaś się.
- Teraz. - Wziął twoją ciepłą dłoń i przyciągnął cie do siebie. - Potrzebuje cie teraz. - powiedział z uśmiechem, ciągnąc cie do sypialni, zostawiając niedomyte naczynia w tyle.
REN
Siedziałaś z chłopakiem przy stole kończąc śniadanie. Był to jedyny posiłek w ciągu dnia, który jedliście razem, dlatego docenialiście każdą chwilę spędzoną razem. Jednak wszystko co dobre szybko się kończy i trzeba było zabrać się za sprzątanie by o czasie wyjść do pracy. Z tego względu, że śniadanie przygotował wokalista postanowiłaś, że ty po nim posprzątasz. Ochoczo stanęłaś przy zlewie w którym na szczęście były tylko dwa talerzyki i dwa widelce, które szybko wymyłaś.
Gdy były one już czyste położyłaś je na suszarce i już chciałaś wyjść do pracy, gdy Minki wstawił wasze kubki do zlewu. No tak, zapomniałaś, że nie zebrałaś ich ze stołu. Dziękując w duchu, że jest was tylko dwoje i zużywa się mało naczyń, zmyłaś kubki. Jednak i to nie był koniec sprzątania. Już po chwili szatyn podał ci patelnie na której smażył jajecznice i deskę, gdzie kroił cebulę z innymi dodatkami.
- Minki! - krzyknęłaś zirytowana. - Chcesz zginąć?
- O co ci chodzi? Przecież ci pomagam.
- Mogłeś mi od razu wszystko podać do zlewu, a nie myję na raty.
- Pomagam ci a ty jeszcze marudzisz. Jesteś dla mnie taka niedobra. - powiedział niezadowolony tuląc się do lalki.
Dzisiaj reakcja z kochanym i mało docenianym zespołem...
Dedykowane: loleczka896
Reakcja gif NU'EST, kiedy zmywasz naczynia
ARON
Dzisiejszy dzień spędzałaś samotnie w kuchni. Choć wcale nie miałaś tego w planach, jedna wiadomość od twoich rodziców sprawiła, że chcąc ugościć ich jak najlepiej wieczorem, stałaś w kuchni gotując, smażąc i doprawiając.
Po paru godzinach wszystko było gotowe. Pozostało jedynie doprowadzić kuchnie do porządku i pozmywać naczynia. Głośno westchnęłaś ze zmęczenia i stanęłaś przy zlewie. Gdy nalewałaś płynu na gąbke, usłyszałaś jak ktoś wchodzi do mieszkania. Wiedziałaś, że to Aron.
- W kuchni! - krzyknęłaś wiedząc, że zaraz będzie cię szukać.
- Cześć. - powiedział wchodząc do pomieszczenia.
- Hej. - odpowiedziałaś bez entuzjazmu.
- Słyszałem, że twoi rodzice będą dziś na kolacji.
- Zgadza się, dlatego stoję tu od rana i szykuje.
- Pewnie jesteś zmęczona. Idź się połóż, a ja dokończę za ciebie.
- Nie trzeba. Po treningu też jesteś zmęczony.
- Kochanie, ja to zrobię. - powiedział Min z uśmiechem ściągając kurtkę.
BAEKHO
Słysząc odgłos nowej wiadomości szybko odblokowałaś telefon i odczytałaś smsa. Następnie gwałtownie wstałaś z fotela i poszłaś do kuchni. Dokładnie za 20 minut Dongho miał wrócić z długiej trasy koncertowej, a jako jego jedyna i najlepsza żona chciałaś sprawić mu przyjemność, dlatego postanowiłaś przygotować mu ciepły posiłek. Żwawo zabrałaś się do wyciągania potrzebnych produktów i krojenia warzyw.
Następne wykonywane czynności pochłonęły cie do tego stopnia, że czas zleciał ci w mgnieniu oka. Mimo, że czas oczekiwania na chłopaka minął a go nie było zaczęłaś układać wszystko na stole. Ale nawet, gdy wszystko było gotowe, nie było jednej ważnej osoby, dlatego ostanowiłaś w międzyczasie umyć garnek zalegający w zlewie. Ledwo doszłaś do zlewu a usłyszałaś dźwięk przekręcanego klucza w zamku, jednak nie chcąc zostawiać zmywania na później wzięłaś się za mycie.
- Siadaj do stołu póki wszystko ciepłe. - powiedziałaś widząc blondyna.
- A moja _____ jak zwykle zapracowana. - odpowiedział nie na temat podchodząc do ciebie i całując cie w czoło. - Wiesz, że cię kocham?
- Wiem. Ale teraz zjedz coś.
Mimo twojego polecenia chłopak nie odstąpił cie. Wtulił się w twoje plecy i zaczął jeździć rękami po twoim ciele całując cie w szyję.
- Baekho... Jestem zajęta.
- Wiem, ale nie mogę przestać. Za bardzo się za tobą stęskniłem. - wyznał szczerze uśmiechając się.
MINHYUN
Chłopak leżał na łóżku nucąc piosenkę usłyszaną w radiu. W ten sposób relaksował się po ciężkim dniu w pracy. W oddali dało się słyszeć dzięki dochodzące z kuchni. Z początku szatyn nie zwrócił na nie uwagi, ale gdy były one częstsze, nie dało się ich nie usłyszeć.
- Co ona tam robi? - spytał sam siebie wstając z wygodnej pozycji.
Kuszony ciekawością podniósł się z łóżka i zszedł po schodach do kuchni.
- Znowu sprzątasz? - zapytał widząc cie przy zlewie zapełnionym naczyniami.
- Wcześniej myłam rzeczy, które użyłam do zrobienia ciasta, a teraz zostały mi te po obiedzie.
- Myślałem, że spędzimy całe popołudnie razem.
- Zrobimy tak, jak skończę.
- Ale to za mało.
- Lepsze to niż nic. - powiedziałaś swoje utarte powiedzenie.
- Wiesz musimy kupić zmywarkę. - wpadł na pomysł wokalista.
- Po co?
- Wtedy będziesz miała więcej czasu dla mnie! - uświadomił sobie. - Hura! - zaczął się cieszyć ze swojej pomysłowości.
JR
- Kochanie! - usłyszałaś krzyk dochodzący z sypialni.
- Hm? - spytałaś płukając szklanki.
- Kiedy skończysz?
- Dzisiaj. - powiedziałaś uśmiechając się pod nosem.
- To nie jest śmieszne. - zaczął Jonghyun jęczeć.
Będąc niezadowolonym z twojej odpowiedzi, postanowił opuścić ulubiony pokój i znaleźć się u twojego boku, by w jakiś sposób przekonać cie do porzucenia wykonywanej czynności i poświęcenia mu uwagi.
-_______... - przeciągnął twoje imię stając obok ciebie.
- Jeszcze chwila.
- Chce teraz.
- Nie. - droczyłaś się.
- Teraz. - Wziął twoją ciepłą dłoń i przyciągnął cie do siebie. - Potrzebuje cie teraz. - powiedział z uśmiechem, ciągnąc cie do sypialni, zostawiając niedomyte naczynia w tyle.
REN
Siedziałaś z chłopakiem przy stole kończąc śniadanie. Był to jedyny posiłek w ciągu dnia, który jedliście razem, dlatego docenialiście każdą chwilę spędzoną razem. Jednak wszystko co dobre szybko się kończy i trzeba było zabrać się za sprzątanie by o czasie wyjść do pracy. Z tego względu, że śniadanie przygotował wokalista postanowiłaś, że ty po nim posprzątasz. Ochoczo stanęłaś przy zlewie w którym na szczęście były tylko dwa talerzyki i dwa widelce, które szybko wymyłaś.
Gdy były one już czyste położyłaś je na suszarce i już chciałaś wyjść do pracy, gdy Minki wstawił wasze kubki do zlewu. No tak, zapomniałaś, że nie zebrałaś ich ze stołu. Dziękując w duchu, że jest was tylko dwoje i zużywa się mało naczyń, zmyłaś kubki. Jednak i to nie był koniec sprzątania. Już po chwili szatyn podał ci patelnie na której smażył jajecznice i deskę, gdzie kroił cebulę z innymi dodatkami.
- Minki! - krzyknęłaś zirytowana. - Chcesz zginąć?
- O co ci chodzi? Przecież ci pomagam.
- Mogłeś mi od razu wszystko podać do zlewu, a nie myję na raty.
- Pomagam ci a ty jeszcze marudzisz. Jesteś dla mnie taka niedobra. - powiedział niezadowolony tuląc się do lalki.
Gif z Renem zawitał do mojej galerii :")
OdpowiedzUsuńNajbardziej spodobała mi się reakcja JRa i Arona 👍
Pozdrawiam ;)
Ahhh słodkie, moje feelsy... Świetne, chociaż zastanawiam się kto zdrowy na umyśle chciałby mieć taką "laleczke".
OdpowiedzUsuńJak widać Ren jest inny xD
UsuńGenialne cała piątka taka kochana aż serducho szybciej mi zabiło (zresztą przy nich to zawsze) Super piszesz (^.^)
OdpowiedzUsuńDziękuje <3
Usuń