Cześć!
Oto i przed Wami reakcja. Udało mi się napisać ją wcześniej niż na ostatnią chwilę z czego bardzo się cieszę. Mam nadzieję, że Wy również :) Miłego czytania!
Chanyeol & Baekhyun
Po długim i męczącym krążeniu po centrum handlowym Chan i Baek poczuli, że muszą zjeść coś porządnego. W końcu zakupy potrafią porządnie wyssać całą energię.
W celu zaspokojenia głodu udali się do knajpki z której cudowny zapach dało się poczuć już przed wejściem.
Po długim i męczącym krążeniu po centrum handlowym Chan i Baek poczuli, że muszą zjeść coś porządnego. W końcu zakupy potrafią porządnie wyssać całą energię.
W celu zaspokojenia głodu udali się do knajpki z której cudowny zapach dało się poczuć już przed wejściem.
Artyści zajęli miejsce gdzieś na uboczu, tak by nie rzucać się w oczy i zamówili swojego ulubionego pikantnego kurczaka, na którego nie musieli długo czekać. Już po kilkunastu minutach zamówienie przyniosła uśmiechnięta koreanka z długimi ciemnymi włosami i fioletowym pasemkiem.
- Jest niezła. - stwierdził Chanyeol, gdy tylko dziewczyna podeszła do kolejnego stolika.
- Niezła to mało powiedziane! - zareagował entuzjastycznie Baekhyun. Zrobił to na tyle głośno, że został uciszony przez swego towarzysza.
- Chyba się zakochałem... - rozmarzył się szatyn podążając wzrokiem za kelnerką.
- Ja też, dlatego musimy coś zrobić.
- Jeśli chcemy zwrócić jej uwagę, musimy być głośno.
- Głośno? - zdziwił się brunet.
- No tak. Słuchaj, wiem co mówię. Jedz głośno i wychwalaj jedzenie pod niebiosa. Dziewczyny to lubią.
- Jesteś pewny?
- Zobaczysz. - mówił z przekonaniem raper.
Byun widząc tą determinacje i pewność siebie u kolegi postanowił mu zaufać i skorzystać z jego rady.
Jak się po chwili okazało plan zadziałał i to na każdego. Nie było osoby, która by się nie odwróciła w stronę chłopaków.
Chen & Suho
Wokaliści stali w garderobie szukając dla siebie odpowiednich dodatków do swoich ubrań, które mogli wybrać do zimowej sesji zdjęciowej dla znanej firmy odzieżowej. Cały zespół był już gotowy i czekał na dwójkę, która nieco się guzdrała. Nie rozumieli co ostatnio wydarzyło się między nimi, ale wiedzieli, że coś jest na rzeczy.
Wokaliści stali w garderobie szukając dla siebie odpowiednich dodatków do swoich ubrań, które mogli wybrać do zimowej sesji zdjęciowej dla znanej firmy odzieżowej. Cały zespół był już gotowy i czekał na dwójkę, która nieco się guzdrała. Nie rozumieli co ostatnio wydarzyło się między nimi, ale wiedzieli, że coś jest na rzeczy.
Jongdae co jakiś czas spoglądał na lidera. Był na niego bardzo wkurzony za sytuację, która miała miejsce parę dni temu. Natomiast Junmyun źle czuł się z tym, że zadziałał pod wpływem chwili i trochę egoistycznie.
- Wystarczy! - podniósł głos słysząc swoje zbyt głośne wyrzuty sumienia. - Tak nie może być.
Chen spojrzał na kolegę, który nerwowo ściągnął grubą kurtkę i stanął w miejscu patrząc mu prosto w oczy. To oznaczało tylko jedno - poważną rozmowę.
- Przepraszam, nie skojarzyłem faktów. Nie wiedziałem, że podoba ci się ta dziewczyna. To znaczy wiedziałem, ale nie przyszło mi do głowy, że to akurat ona.
- Zraniło mnie to. - przyznał szatyn spuszczając wzrok.
- Wiem. Teraz nie cofnę czasu...
- Myślałem... - przerwał liderowi. -... że nie podobają ci się niskie blondynki.
- Rozumiem. Zupełnie inaczej opisywałem swój wymarzony ideał dziewczyny ostatnio w audycji radiowej. - zgodził się. - Ale to nie ważne. Dla mnie ważniejsza jest przyjaźń z tobą. Więc Jongdae... Nie pozwólmy by dziewczyna popsuła naszą przyjaźń.
- Wiesz co? - zapytał retoryczne podnosząc wzrok i lekko się uśmiechając . - Masz rację. Nasza przyjaźń to coś, co bardzo cenię.
Przyjaciele wyciągnęli do siebie ręce i pogodzili się. Zespół zwabiony głośnym śmiechem pojawił się bardzo szybko w garderobie. Widząc śmiejących się kolegów, którzy wreszcie się dogadali odetchnęli z ulgą.
Kai & Sehun
Przygotowania do nagrywania teledysku szły pełną parą. Całe EXO będąc już na planie czuli jak powoli ogarnia ich stres. Wszystko dlatego, że teledysk miał wyglądać zupełnie inaczej niż te poprzednie. W główne role mieli wcielić się Sehun i Kai, którzy byli rywalami w każdej dziedzinie, nawet jeśli chodziło o dziewczyny. Lider martwił się, jak jego koledzy sobie poradzą i bardzo im kibicował. Udzielił parę rad, a na końcu życzył im powodzenia.
Przygotowania do nagrywania teledysku szły pełną parą. Całe EXO będąc już na planie czuli jak powoli ogarnia ich stres. Wszystko dlatego, że teledysk miał wyglądać zupełnie inaczej niż te poprzednie. W główne role mieli wcielić się Sehun i Kai, którzy byli rywalami w każdej dziedzinie, nawet jeśli chodziło o dziewczyny. Lider martwił się, jak jego koledzy sobie poradzą i bardzo im kibicował. Udzielił parę rad, a na końcu życzył im powodzenia.
W końcu nadszedł czas stanąć w wyznaczonym miejscu i odegrać scenę konfrontacji. Artyści chcąc dać z siebie jak najwięcej już przed włączeniem kamery zaczęli budować odpowiedni nastrój ostrej i zaciekłej rywalizacji.
- Myślisz, że ona zwróci na ciebie uwagę? - zaczął Jongin.
- Mam wszystko to, co ty, więc pewnie tak. - odparł pewnie raper.
- Żebyś się tylko nie rozczarował.
- Na szczęście nie ty masz tu ostatnie słowo.
- Ona wybierze mnie.
- Zobaczymy.
W tym momencie dało się słyszeć klaps filmowy i zaczęto nagrywanie.
Xiumin & D.O
Minseok stał w oknie przez firankę obserwując dwie znane sylwetki, Kyungsoo i dziewczynę pracującą w pizzerii. Znał tą dwójkę bardzo dobrze. W końcu to on pokazał zespołowi pizzerie z doskonałym jedzeniem i pięknymi dziewczynami. Głównie dla tej drugiej przyjemności wokalista lubił chodzić do tego miejsca. I choć zwykle nie interesowała go płeć przeciwna, tak przekraczając próg lokalu nie wiedział na kogo wzrok zawiesić. Przez takie zachowanie mógł uchodzić za zwykłego podrywacza, dlatego nie dziwiło go, że dziewczyna do której poczuł coś więcej nie zwracała na niego uwagi.
Minseok stał w oknie przez firankę obserwując dwie znane sylwetki, Kyungsoo i dziewczynę pracującą w pizzerii. Znał tą dwójkę bardzo dobrze. W końcu to on pokazał zespołowi pizzerie z doskonałym jedzeniem i pięknymi dziewczynami. Głównie dla tej drugiej przyjemności wokalista lubił chodzić do tego miejsca. I choć zwykle nie interesowała go płeć przeciwna, tak przekraczając próg lokalu nie wiedział na kogo wzrok zawiesić. Przez takie zachowanie mógł uchodzić za zwykłego podrywacza, dlatego nie dziwiło go, że dziewczyna do której poczuł coś więcej nie zwracała na niego uwagi.
Tancerz widząc jaki obrót przybrały sprawy postanowił wycofać się i przyczynić się do szczęścia dwóch bliskich mu osób, dlatego nie wahał się, gdy D.O poprosił go o pomoc.
- Wiem, że dziewczyny lubią prezenty, ale nie wiem jakie. - wyznał Kyu.
- Można coś kupić ładnego.
- Nie chcę pójść na łatwiznę. Chcę zrobić coś, co zrobi na niej wrażenie.
- Pokażesz jak bardzo ci na niej zależy, gdy zrobisz coś własnoręcznie.
- Nie mam takich zdolności.
- Ale masz mnie! - oznajmił radośnie koreańczyk i zaprowadził kolegę do małej pracowni. Szybko ustalili plan, wybrali projekty i zabrali się do pracy.
Co prawda D.O z początku nie był przekonany do pomysłu, ale gdy zaczął widzieć efekty, nabrał takiej samej pewności co blondyn.
- Wiesz, że ci się uda? - spytał Xiumin, gdy byli już w połowie pracy.
- Z twoją pomocą napewno!
Lay & Kai
Chińczyk nie mógł uwierzyć w to, co przed chwilą usłyszał. Do głowy mu nie przychodziło, że brunetka, którą spotkał w Polsce mogłaby się spodobać komuś, a zwłaszcza koledze z zespołu. To znaczy zdawał sobie sprawę, że jest piękna i jedyna w swoim rodzaju, ale nie myślał o niczym innym poza tym. Nawet nie wiedział czy przypadkiem dziewczyna już kogoś ma.
Chińczyk nie mógł uwierzyć w to, co przed chwilą usłyszał. Do głowy mu nie przychodziło, że brunetka, którą spotkał w Polsce mogłaby się spodobać komuś, a zwłaszcza koledze z zespołu. To znaczy zdawał sobie sprawę, że jest piękna i jedyna w swoim rodzaju, ale nie myślał o niczym innym poza tym. Nawet nie wiedział czy przypadkiem dziewczyna już kogoś ma.
- Muszę zdobyć jej numer telefonu. - oznajmił Kai wstając z ławki. Lay widząc to pociągnął go z powrotem na dół tak, iż ten usiadł.
- To nie fair. Pokazałem ci ją żebyś mi pomógł, a ty chcesz mnie wykiwać?
- Po prostu czuję, że nic między wami nie zaiskrzy.
- Skąd to wiesz?
- Nie ważne. Patrz! Ruszyła.
- Musimy iść za nią.
Wokaliści mieli w planach zaprosić dziewczynę na kawę, poznać jej imię lub wymienić się numerami telefonów, ale ona zbyt bardzo się śpieszyła. Mknęła przez tłum przechodniów wtapiając się w niego.
- Widzisz ją? - przystanął Jongin dysząc i rozglądając się tym samym poszukując dziewczyny.
- Tam jest! - krzyknął Yixing biegnąc w stronę przystanku.
Sylwetka, którą miał już na wyciągnięcie ręki trochę dziwnie szła, ale chińczyk zignorował tą wskazówkę i złapał ją za rękę. Gdy osoba ta się odwróciła wszyscy doznali szoku.
- Przepraszam. - wykrztusił z siebie blondyn.
Zatrzymany mężczyzna obrzucił obcokrajowców niemiłym spojrzeniem i ruszył dalej. Natomiast Kai zaczął się śmiać z całej tej sytuacji. Po chwili Lay dołączył do niego uświadamiając sobie jaką gafę popełnił.
Komentarze
Prześlij komentarz